Dziś zostałem wcześniej zwolniony z lekcji - jak więc inaczej spożytkować wolny czas niż podjęciem paru “gołwrosów”? Wysiadłszy na przystanku “JERZMANOWO (Cmentarz I)”, pomyślałem sobie “no - posypią się DNFy”. Nic bardziej mylnego. O ile szukanie skrytki chwilę mi zajęło (w końcu musiałem przeczekać przejeżdżających mugoli), w końcu ją znalazłem. Dzień wcześniej zostały mi obcięte paznokcie, więc miałem kłopoty z dostawaniem się do logbooka, ale na szczęście wtedy odkryłem drugie zastosowanie długopisu

Dzięki za skrytkę!