FTF wraz z Martą i Nati.
Przedzieraliśmy się przez miasto mając na celowniku tylko jednego kesza. Po jego zdobyciu wczytaliśmy pozostałe i okazało się, że tego mamy najbliżej i po drodze. Szybko go wypatrzyliśmy. Przyjemne maskowanie, ale w takiej luźnej formie spotkałem pierwszy raz.Po pewnym fragmencie w opisie poznałem autorkę keszyka. Dziękuję!