I ja tam z żoną byłem, dobrze się bawiłem. Nowe kesze zdobyłem i keszerów zobaczyłem. Dzięki wszystkim za miłe spotkanie, organizatorom za organizacje a gościom za przybycie. Co raz bardziej się przekonuje że OP to nie tylko same kesze ale ludzie i spotkania - nocne keszowania bezcennePozdrawiam Wszystkich do zobaczenia na szlaku tj przy keszu :)