2015-11-11 14:40 Dezerter (3781) - Znaleziona
Czas - XIX wiek; Miejsce - łąki w okolicach wsi Völschendorf
..."Allez" - krzyknął sekundant, a Giuseppe natarł na przeciwnika niczym rozjuszony byk. W głowie rozpamiętywał jeszcze poprzednie starcie, w którym Salvatore niemal rozpłatał mu fizjonomię swym energicznym "vertical moulinet". Ale gorąca głowa Giuseppe szła w parze z jego niebywałą odpornością na ciosy. W tym starciu, zamarkował atak w pierwszą by sprawnym ruchem nadgarstka wymierzyć niesygnalizowane cięcie w trzecią. Salvatore był na to przygotowany i bez problemu zastosował zasłonę. Giuseppe kontynuował natarcie i ponowił atak na lewy bok przeciwnika, teraz nieco wyżej. Jednak i tym razem Salvatore zareagował jak na mistrza przystało. Chwila zawahania i kolejne cięcie...oraz kolejna parada Salvatore. Być może ktoś uznałby powtarzalne ataki tercją Giuseppe za nudne, tym niemniej realizował on swój plan. Już wcześniej zauważył, że od początku tej potyczki, Salvatore oddaje mu pole, nie podejmując przy tym próby ataku czy choćby działania w przeciw-tempo. Giuseppe szykował pułapkę na przeciwnika. Cofając nogę zakroczną, wyprowadził dwa szybkie ataki taktyczne cztery-trzy, które Salvatore bez mrugnięcia okiem sparował...i o to właśnie chodziło Giuseppe. Dociążona tylna noga Salvatore, która uniemożliwiła obronę odległością oraz jego spóźniona zasłona, przez którą przedarło się pchnięcie z wypadem Giuseppe...Mistrz ugodzony w lewe kolano próbował jeszcze odpowiedzieć..."Halte" - krzyknął sekundant i wskazując na Salvatore dodał - "Touché". Czas walki 4 sekundy - sześć ataków, sześć zasłon.
Nieliczna gawiedź przybyła z okolicznej osady, cmokała z zachwytu - Ja, ja das ist fantastisch Tempo, gutes Schlag Giuseppe.
To była jedyna punktowa akcja adepta Giuseppe w starciu z Mistrzem. Na akcje czyhającego na nadgarstek przeciwka Salvatore, zabrakłoby miejsca na serwerze ocpl ;)
Wszystko to za sprawą Mistrza Chestera, który cierpliwie wprowadzał nas w arkana sztuki władania szablą, Wujka Gota, który wehikułem zagiął czosoprzestrzeń oraz Szanownych Niewiast - Kika, Gotowa, Agata - które nie tylko wzdychały z zachwytu, ale też naparzały się aż miłoDziękuję za ten dzień :)
PS. Agata w części "open" spuściła mi manto. Natomiast branżowe komentarze Chestera w trakcie starć, o mały włos, a przypłaciłbym niekontrolowanym opróżnieniem pęcherza ;)