Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy

 Logs GDKJ - Karpnickie Źródło    {{found}} 68x {{not_found}} 3x {{log_note}} 0x  

1951901 2015-11-11 10:42 A walon (user activity2784) - Gevonden

# 236 (312)
GDKJ - odcinek M.O.S.K. - Konie apokalipsy; 11 keszy - podjęte
Pogoda trudna; początkowo w chmurach, następnie "zawieje" chmurowe, na koniec poniżej poziomu chmur; zachmurzenie pełne z chwilowymi "dziurami" na widoki.
Kesze do znajdowania, a nie głównie szukania; wyposażone w dodatkowe informacje i częściowo w spojlery; POLECAM
Atrakcje i ciekawostki: próbki dolomitu do zebrania (Kamieniołom dolomitu), widok z Małej Ostrej, liczne słupki z rytami krzyża maltańskiego na Drodze Granicznej.

Kesz GDKJ - Karpnickie Źródło
Zawsze jak natrafiam na kesz z azymutem - są problemy; z wpisów wynika, że inni też mają i narzekają w logach, narzekają, i podpowiedzi nie dają, i idą dalej, a skrzynka dostaje ocenę "znakomita" - takie nasze keszo-maso. Rekordowa skrzynka w okolicy zamku Bolczów, z quasi-azymutem i quasi-podpowiedzią zaowocowała pasem długości kilkudziesięciu metrów i szerokości kilkunastu z niejednym kamolem wyrwanym ze ściółki przez keszerów.

Tym razem inaczej - Michael`R z GC - DZIĘKI. Poszedłem na W z zamiarem skrętu po 25 m, by po łuku dotrzeć do NW (już tak kiedyś robiłem, i się sprawdziło). Zanim skręciłem... NADZIAŁEM SIĘ na kesza (może pomogło doświadczenie, też z okolic zamku Bolczów). Zero szukania, tzn. kesza, bo mi bzzz-dekielek zrobił skok w bok i schował się w liściach.

Namiary (wg mojego GiPSa): azymut 265°, czyli W z minimalnym odchyłem na S. Odległość: 23 m od "14". (by zobaczyć TO, zaznacz kursorem myszy TO:))

TFTC

PS Co do buta utraconego w źródle, widziałem kiedyś dwa kalosze w "skamieniałej" lawinie błotnej. Właściciel się ewakuował. Chyba. A kalosze, na sztorc, deszczówkę zbierały i czekały na następną lawinę, a może na fosylizację.