2015-10-31 20:09
PeCha
(
2095)
- Found it
Po ciemnicy robi dodatkowe wrażenie! :-)
Ja tam po ciemku nie lubię, ale jak podliczyliśmy w restauracji na rynku kesze z tej ścieżki, to okazało się, że kilku może zabraknąć do zaliczenia, więc podjechaliśmy tutaj. Zostawiłem auto na awaryjkach po drugiej stronie ulicy i poszedłem w ciemność. Na miejscu poczułem się nieswojo, ale jak trzeba to trzeba. Co zrobić?
Znalazłem kotwicę, wyciągnąłem pojemnik, wpisałem nas i już chcę odkładać a tu się okazało, że rączka puściła z jednej strony. Ciemno, za mną ruina, nie wiem czy pusta, do tego studnia... i ten Ring. Gdyby ktoś się tam ruszył, gdyby jakieś zwierzę, złamało gałąź, gdyby ktoś nagle zapytał co ja tu robię, albo gdyby ktoś mnie dotknął, to chyba dostałbym zawału. A tu nie ma jak pojemnika odłożyć.
Zadzwoniłem do Ciri żeby sprawdziła w aucie czy czasem nie ma jakiejś izolacji czy czegoś, ale nic takiego nie było. W wakacje robiłem porządki i część rzeczy zaniosłem do domu...
Ciemno, za mną ruina, nie wiem czy pusta, do tego studnia, a ja mam tylko macgyverowy scyzoryk.
Odciąłem kawałek sznurka od kotwicy, zrobiłem dwie dziurki w wiaderku, w miejscu gdzie powinna być zamocowana rączka, jedną w samej rączce i przywiązałem ją do pojemnika.
Ciemno, za mną ruina, nie wiem czy pusta, do tego studnia...
Na szczęście zadziałało, odłożyłem pojemnik, szybko zwinąłem sznurek i kotwicę też odłożyłem na miejsce i prędko do auta.
Za te wrażenia oraz pomysłowe ukrycie skrzynki daję zielone.
Z Ciri.
Dzięki!