Ze znalezieniem nie było problemuza to kesz totalnie przemoczony! Wszystkie 3 logbooki prawie zlały się w jedną masę... Nie mieliśmy zbyt wiele czasu więc przesuszyliśmy co nieco (ale tylko co nieco) wytarliśmy go ze środka i włożyliśmy nowy logbook w strunowym woreczku..