Logs Ryby sobie łowię!
17x
1x
4x
2015-10-21 11:45
KTHM
(
792)
- Gevonden
Czas podjęcia bardzo przybliżony (zapomniałem spojrzeć na zegarek, dlatego plus minus 15 minut).
Zacznę od tego, że po kilku minutach szukania etapu I, widziałem chyba Pana Ro. Piszę, że chyba bo obserwowałem wszystkich kręcących się w okolicy etapu. A ten osobnik (którego kiedyś miałem przyjemność osobiście spotkać) wydaje się, że odwiesił etap I, następnie przeszedł gdzie miał przejść, podrobił chwileczkę w odpowiednim kierunku i ... przestał mnie interesować, bo tłum, bo tramwaje. Dopiero po złowieniu etapu I, odczytaniu instrukcji i podczas łowienia przypomniałem sobie o nim. Ale mogę się mylić. Tak czy inaczej serdecznie pozdrawiam.
Co do certów: tak ja również zabrałem "znalazcy", co nie jest dla mnie żadnym problemem.
Co do kesza: mimo, że nie lubię "łowić na świeczniku" to ZNAKOMICIE się bawiłem. Przechodnie w ogóle nie zwracali na mnie uwagi. Chciałem zasugerować zmianę końcowych elementów wędki na mniej zaczepne. Obecnie można się ... co najmniej zdziwić.
Bardzo serdecznie pozdrawiam i dziękuję za mile spędzony czas i radochę starego dziada podejmującego w centrum miasta w godzinach szczytu "pojemnik na kanapki" z karteczkami, zabawkami i innymi niezrozumiałymi dla postronnych śmieciami. Szczerze polecam kesza i zagadkę.
Cieszy mnie również STF na wyjeździe, kilkaset km od chałupy. Można? Można.