Wpisy do logu Zamek Książęcy Dziewin 66x 0x 3x 4x Galeria
2015-10-16 18:38 AER (1594) - Znaleziona
[Podjęte w trakcie wieczorowo - nocnej oraz beznadziejnie deszczowej wyprawy w doborowym towarzystwie ratowniczki i xluda]
Gdy dojechaliśmy na miejsce, akurat zrobiło się ciemno, ale pora nie powstrzymała nas przed penetracją ruin. Jakkolwiek do właściwego budynku pałacu nie udało nam się dostać, to jednak dokładnie udało się zwiedzić posępne gmaszysko stojące przy bramie. Było niebezpiecznie, mrocznie, ale i arcyciekawie. Nie wiemy co znajdowało się tu po wojnie, lecz bujna wyobraźnia podsuwała nam co chwilę nowe rozwiązania, podczas gdy wątłe światła latarek omiatały nieśmiało resztki małych ubranek, stare zabawki i sterczące groteskowo wśród gruzów szkielety dziecięcych wózków dla lalek. I jeszcze te buciki… Dziesiątki dziecięcych butków porozrzucane wszędzie, a najwięcej w piwnicach! Brrr…
Poza tym standard: pozrywane przedwojenne tapety, zabytkowe drzwi na starych skrzypiących zawiasach, pozostałości bakelitowych przełączników przy rozbebeszonych instalacjach i oryginalne chyba jeszcze sufity ze zdobionymi sztukateriami… Słowem: pięknie!
Do samego kesza przedzieraliśmy się przez chaszcze i o ile sama lokalizacja skrzynki została namierzona błyskawicznie, to już samo szperanie zajęło nam dłuższą chwilę. Zbyt wiele leśno- parkowych miejsc oczywistych, a i kordy chyba nieco przestrzelone. I już mieliśmy się poddać, gdy nagle, równocześnie i niezależnie, ostatnim rzutem na taśmę z ratowniczką wymówiliśmy sakramentalne „Ej! A tam?””. I rzeczywiście. To było tam
Skrzynka cała, zdrowa, bezpieczna i – pomimo pogody – sucha.
Out: --- / In: Nasz dolnośląski NiePeWuGie.
Dzięki i nie chcemy grozić, lecz na pewno tu jeszcze wrócimy!
PeeS dla tych, którzy czytają wpisy przed odwiedzeniem miejsca: Tak, widzieliśmy tablicę z „1700”. Ale obok jest też tablica z „1566”