To pierwszy keszyk jaki dorwałem na spotkaniu - podziwiam
rozwiązujących zagadkę w lokalu..., ja nie potrafiłem się tam
skoncentrować (zwłaszcza, że wyznaję maksymę: "tylko człowiek pijany,
potrafi trzeźwo myśleć"). Przewietrzyłem się i się udało!
Znakomita skrzynka, a ordery się skończyły
Bardzo dziękuję za ten kesz.
Żywcowe pozdrowienia