Wpisy do logu BZB - Bats 87x 3x 6x
2015-09-22 18:18 LadyMoon (5399) - Znaleziona
Z pamiętnika księżycowej keszerki - Oliwa , dzień I
Służbowo w Oliwie. Muszę się dostać na ulicę Świerkową, toteż zerknąwszy na mapę (oczywiście OC- ową) patrzę, że tuż obok jest Podhalańska i świeci mi się kesz - "BZB - BATS". No to będzie fajnie, bo upiekę 2 pieczenie zarazem.
Tego dnia odezwało mi się też moje nadwyrężone kolano... Boli mocno, no ale cóż.. leków żadnych przy sobie nie mam, zaciskam więc zęby i dzwonię po pogotowie (czytaj Charon), co by przyjechało po kalekę z wagonem tabletek przeciwbólowych...
eh, ta starość...
Zdążyłam zakończyć rozmowę ( pogotowie charonowe obiecało dotrzeć do mnie w ciągu 30 minut ) gdy nagle przede mną staje.... Verdant
Szok i niedowierzanie !!!
"A co Ty tutaj robisz ?" - pytam. On mówi, że tak sobie sprawdza swoje i djdiody keszyki, zalicza pozostałe no i spaceruje po Oliwie. "No to chodź ze mną na BATS, bo właśnie tam zmierzam" - mówię i raźnie ruszamy w kierunku kordów startowych kesza.
Docieramy pod bunkier. Tyle o nim czytałam kiedyś w necie, a nigdy nie byłam go obejrzeć, bo i tak wiecznie zamknięty na głucho przez "wielkich miłośników latających myszy" więc co tu do oglądania....
Ze smutkiem "focę" wejście i tablicę. Mimo to - jakoś tak uroczo tu jest...Czuję coś pozytywnego w tych rejonach i w tym miejscu...
Kesz z GC zaliczony, potem odczyt z 1 etapu, pogawędka itp. a potem dociera "moje pogotowie". Po finał muszę się mocno postarać, aby dać radę wejść. Choć jak idę po płaskim to bardziej boli, jak stromo to mniej - tym lepiej dla mnie, więc z trudem, ale jakoś idę po ten finał. Z daleka już zauważamy instalacje. Nooo, jest pięknie. Najmłodsza keszerka w naszej ekipie dobiera się już do pojemnika. Pięknie wykonane!! WOW!
Verdant chwali się, że pomagał robić wycinanki.
Kesz naprawdę na wysokim poziomie i fajne dla mnie jest to, że autorka pięknie zarówno obiektem jak i tematyką wkomponowała się w przebieg zielonego szlaku. No to jest dla mnie niesamowite. Sama obecnie dumam nad moim fragmentem BZB, więc kesza tego świetnie, że wreszcie poznałam i przekonałam się jakie rozwiązanie (nawiązanie) zaproponowała autorka.
A to nie koniec przygód na dziś, bo czekały na nas jeszcze tego dnia 2 inne kesze z BZB - samego Verdanta, ale to już w innym logu.
Dziękuję, pomimo bólu, dałam radę.
Kesz jest naprawdę super.
Szkoda tylko, że bunkier zamknięty.
Ulica Podhalańska jest jedną z moich ulubionych ulic w Gdańsku, więc tym bardziej mnie to cieszy!
ZA całość doznań, wrażeń, przeżyć - wielka zielona gwiazda !
Dziękuję raz jeszcze i pozdrawiam !
LadyMoon, 22.09.2015