Ze znalezieniem nie było problemu, bo mieszkam w tym pomarańczowym bloku i pomnik widzę z okna

. Osobiście z pomnikiem nie mam dobrych wspomnień. Jakieś 15 lat temu może nawet 10 było tu jeszcze boisko do piłki nożnej. Bramki robiliśmy sami, pamiętam że w czasach podstawówki każdą wolną chwilę spędzaliśmy z kolegami na tym boisku. Niestety wraz z pojawieniem się pomnika ludzie z komitetu budowy usunęli nam stąd bramki, chociaż nie niszczyliśmy obiektu. Taka historia z dzieciństwa... Obecnie boiska nie ma, w piłkę pograć nie można więc po pomniku skaczą małolaty bawiąc się w yamakashi