Wpisy do logu GDKJ - Wsród pól
56x
0x
2x
2015-09-12 22:50
A walon
(
3138)
- Znaleziona
#153 (224)
PSY
Wyjątkowo radosna i rozszczekana gromadka psów (ale NIE sfora, z przywódcą, atakująca ofiary). Ich obowiązkiem jest szczekać jak ktoś obcy się pojawi, ale przy tym tak radośnie merdają ogonami na boki, że aż im tyły zarzuca. Po wejściu na podwórko (nikogo z Domowników ciągle nie było) rozstąpiły się, nadal szczekały, ale nie zachodziły od tyłu, by zaatakować. Przyznam, że brak agresji z ich strony po moim wejściu na podwórko nawet nieco mnie zaskoczył. Na swój sposób są "kulturalne" - w trakcie rozmowy z Gospodynią przestały szczekać, bez żadnego uspokajania. Czy taki psy mogą ugryźć? Sporadycznie, również właściciela, jeśli się między sobą pokłócą (np. o smakowity kąsek), a ty spróbujesz je rozdzielić - potraktowany zostaniesz jako trzeci do kąska.
KESZ
Maskowanie, jak dla mnie, oryginalne, wymagające nakładu pracy. Gratulacje. Dwa logbooki tylko w woreczkach strunowych - słabo zabezpieczone.
Niestety, by podjąć kesz, trzeba przekroczyć linię "elektrycznego pastucha". Jakby na to nie patrzeć, oznacza to wejście na oznakowany teren prywatny - jakby ktoś chodził wam po ogródku albo kręcił się przy waszych drzwiach na korytarzu w bloku, jaka będzie wasza reakcja? Dlatego najpierw poszedłem porozmawiać.
GOSPODARZE (a na pewno GOSPODYNI)Dobrze wie o keszu; wie, gdzie leży; jest pozytywno-obojętnie nastawiona. Tylko dziwi się, że już tylu ludzi tu było i nikt nie pamiętał, by TO w końcu zabrać. Wytłumaczyłem, o co chodzi. Nawet "pastucha" chciała wyłączyć. Wyjątkowo sympatyczna i przyjaźnie nastawiona Osoba.
A hieny (tak Gospodynie nazywa te rasowe kundle - oksymoron?) po rozmowie znowu zaczęły szczekać, każda na swoje kopyto (tzn. ogon) zamiatając podwórko.
TFTC