Spodziewaliśmy się większej skrzynki mimo wszytko i dlatego szukanie zajęło nam trochę czasu, mimo że wiedzieliśmy,że "gdzieś" tam jest(a nie chcieliśmy ryć wokół). W końcu udało się za pomocą kujki. Miło zaczęty dzień keszobrania po okolicy. Ale bez mrożonej kawy się nie obyło ;)