2015-08-28 15:08
A walon
(
3108)
- Gevonden
#110 (181)
{FTF}
209 metrów od punktu wskazanego przez GPS - co by nie powiedzieć, rekord jest, chyba nie do pobicia. Sprawę uratowała nazwa kesza (Plankton -> jakieś "oczko wodne") i wskazówka (w drzewie - aż tak wiele ich nie było w zaoranej okolicy; trzecie duże nad oczkiem, obok złamasa).
Do planktonu trudno wpaść (po drodze pokrzywy i kolczasta róża - nie do przebicia się), kierowcy nie mają szans dojrzeć keszera, chyba że który wypadnie z drogi i wpadnie do oczka.
Opisy rymowane to dość śliska sprawa - nigdy nie wiadomo, czy to o to właśnie słowo chodziło, czy to ułomność warsztatu; a jeszcze interpretacja - co autor miał na myśli (jak dla mnie NO SENSE).
I jeszcze jedno, do kesza można dojść/dojechać pieszo/rowerową.
A skąd się wziął tak "odskoczony" punkt na moim GiPSie? Nawet się nie zastanawiam; przy dobrze wybranym miejscu przez Właściciela, z trafną podpowiedzią i nazwą kesza, nawet odrzut o 200 m nie ma znaczenia. A w dodatku kesz podjęty o włos przed kolejnym keszerem.
Przyznaję Rekomendację, warunkową (tego chyba jeszcze nie było). W związku z "odskoczonym" punktem, zaparkowałem na skrzyżowaniu Otuska/307 od strony centrum Buka. Najbliższa grupa drzew keszowatych była za 307 (jej przekroczenie na pieszo tam i z powrotem między pędzącymi messerschmittami to był pierwszy sukces), przy Otuskiej. Tam znalazłem rozbitą płytę nagrobną z napisem "Śpij Aniołku". ISniezka - jeśli mieszkasz w pobliżu, czy możesz coś z tym zrobić? Skontaktuję się przez formularz.
TFTC