Log entries Hospodar Wołoski Wład Palownik
38x
2x
11x
3x Gallery
2015-08-23 23:50
Phoebe
(
6667)
- Found it
Podczas niedzielnego spaceru po Wrocławiu zupełnie przez przypadek (choć czy taka persona pozwoliłaby sobie na taką lekkomyślność?) znalazłam zaproszenie na ucztę od samego "D." Pierwsza myśl: 'Fajnie, tylko w jakiej roli Hrabia widzi mnie na swoim przyjęciu? Chyba przekąski'. Chwila zastanowienia, telefon do Lumen i wspólnie stwierdziłyśmy że jesteśmy głodne jeszcze jednego kesza na dobranoc i że będzie on moim zwieńczeniem dzisiejszych wrocławskich znakomitości:) Wybiła godzina, wrota zostały nam uchylone, więc uzbrojone w znakomity nastrój i długopis udałyśmy się do pałacu. Od bram czułyśmy czyjś nieprzyjazny wzrok i zimny oddech na karkach. Jak się okazało, bujna wyobraźnia była naszym najwiekszym wrogiem. Po przejściu długiego korytarza przywitał nas ON. Mówią o NIM że ma niebywałą klasę, a o szczegóły dba z największą dokładnością o czym zdążyłyśmy się przekonać na własnej skórze. Oprowadził nas pokazując najbardziej przerażające zakątki swojego królestwa. A było co pokazywać! Bo jak sam opowiadał, urządził je pod własne standardy i potrzeby. Hrabia uraczył nas serią żartów i żarcików lecz nie powiem, pod ich wpływem chwilami czułyśmy się niczym bezbronne owieczki w obecności wilka.
Mości D, jak sam podkreślił, miał dziś wyjątkowo obfity dzień (cokolwiek to znaczy) więc w drodze wyjątku, na pożegnanie dostałyśmy od niego drugie zaproszenie. A legendy mówią, że do Jego Królestwa idzie się tylko raz..:) W sumie od marca minęła kupa czasu;p