Ok. Znaleziona jako druga na spontanicznej trasie, wspólnie z MMJ
i Lupim. Myliłem się za pierwszym podejściem w lutym (po paru
piwach, w nocy na mrozie itd :)), najprostszego wariantu nie
wziąwszy pod uwagę kombinując chyba coś z murkiem, trawersem, a
kto to wie. W zasadzie trzeba tylko dobrze się trzymać prawej
strony, patrzeć pod nogi i uważać czy nie ślisko

Bardzo
fajne miejsce na kesza! Kesz w dobrym stanie, suchy. Bardzo mi się
podobał, polecam jak się lubi włazić w takie miejsca :)
Pozdrawiam