2015-05-17 15:39
xlud
(3879)
- Znaleziona
W niedzielę rano budzi mnie telefon, a w nim głos namawia do keszerskiego odwiedzenia miasta w którym się uczyłem - jak tu nie skorzystać;-) Szybkie ogarnięcie i w drogę. Tego kesza złapaliśmy już w drodze powrotnej. Miejsce znam wiec opowiedziałem o nim jak podjeżdzaliśmy. Tak się niby śpieszylismy już do domu a Pani Lumen zamiast szukać kesza dyskutowała na twarzoksiążce. Ja musiałem dokonać formalności - normalnie żałuję, że wpisałem Lumen do logbooka, choć właściwie Damian szukał. Niech jej bedzię - kobietom zawsze sie upiecze...
Dzięki wielkie za fajnie zamaskowanego kesza i zapraszam do Wrocławia :)