2015-08-18 21:52 vulpecula (2081) - Znaleziona
Będąc w Łodzi pomyślanemu, że dziś jest dobry dzień na zdobywanie. Powoli nonszalanckim krokiem minąłem obiekt prowadząc rower w jakieś miejsce, które miałbym na oku a jednocześnie nie rzucające się w oczy. W tym czasie oceniałem zagrożenie czyhające z pobliskich balkonów. Dziś wtapiałem się w otoczenie znakomicie. Nawet jeden strażnik, który przechadzał się po pobliskim chodniku nie dostrzegł mojej sylwetki. Szukam, szukam, budynki zlewają się w jedno, trudno rozpoznać poszczególne zabudowania i ich funkcje. Patrzę i nic. Choć w tyle głowy miałem myśl o nieuchronnie zbliżającym się hipnotyzującym i paraliżującym zdobywców śpiewie opisywanej przez Was Syreny z pierwszego piętra to decyduję się zapalić latarkę. Jej światło ostrożnie skrywam w dłoni wypuszczając tylko wąski strumień tuz przed siebie. Od razu rzuca mi się w oczy lezący na dziedzińcu logbook i elementy jak się domyślam maskowania. Zbieram to wszystko i czym prędzej udaję się na konsultacje....
Pewnie ktoś najpewniej jakieś dziecko dorwało keszyka przez przypadek. Szkoda bo obiekt znakomity. Choć monitoring obiektu zapewne jeden z lepszych.Mimo to znakomita zabawa.