W niedzielę rano budzi mnie telefon, a w nim głos namawia do keszerskiego odwiedzenia miasta w którym się uczyłem - jak tu nie skorzystaćSzybkie ogarnięcie i w drogę. Keszyk w miejscu jakie lubię. Nawet maskowanie znalazłem. Chwilę kesza jednak szukalismy bo to jeszcze był tradycyjny.
Dzięki wielkie za keszyka