Od działdowskiego zamku do kesza uderzyłem drepcedesem
Spacerek zacny choć szybki bo czasu miałem mało. Po dotarciu na miejsce, gdy gps teoretycznie znalazł miejsce padła bateria. Powiem szczerze, że miejscówka fajna, ale kesz założony trochę bez pojęcia. W lesie sygnał gps jest raczej słaby, a bez dobrego namiaru kesz jest ciężki do znalezienia... mi udało się totalnym fartem! Znalezienie w sadzonym ręką człowieka lesie dwóch drzew oddalonych od siebie o metr to jak szukanie kamienia w kamieniołomie.<br />
<br />
Out: nic<br />
In: Geokret