Dobrze, że przyjechałem na miejsce z moim sprzętem wspinaczkowym, więc łatwiej pokonałem najgorszą stromiznę. 60m liny ledwie wystarczyło, do tego 12kg sprzętu zaciskowego i zjazdowego, no i obowiązkowy kask :-).
Fajne miejsce, widać tu, ze rekuktywacja to świetny proces. Dzięki