2015-07-28 21:41
nadikot
(
413)
- Gevonden
Bardzo dużo przedzierania się przez krzaczory i powalone pnie. Strome glajdowate zbocze. Na szczęście do kesza wiedzie mikra ścieżynka wydeptana w gąszczu. Dostępu broniła dziwna roślina, która eksploduje "pałeczkami", gdy się ją trąci oraz małe czepliwe rzepiki, których spora ilość została na moich wysokogórskich rajtuzach. O zmroku mugoli brak, totalny spokój. TFTC!