2015-07-21 01:36 MTW (626) - Znaleziona
Na dzisiaj zapowiadano deszczową pogodę z burzami. Postanowiliśmy więc z Larisali zrobić sobie wycieczkę samochodową. W międzyczasie jednak zrobiła się całkiem przyjemna, słoneczna pogoda, zmieniliśmy więc zdanie i postanowiliśmy m.in. wejść na górę Chojnik.
Wybraliśmy wejście czarnym szlakiem, a zeszliśmy żółtym, zielonym i czerwonym. Chojnik bardzo mi się spodobał. Mnóstwo skałek, które lubię, na szczycie zamek i super widoki. A do tego kilka skrytek po drodze.
Przy wchodzeniu na zamek przypadkowo załapaliśmy się do jakiejś grupy z przewodniczką. Gdy przewodniczka tłumaczyła gdzie, co widać, ja zapuściłem się w okolicę ukrycia i szybko znalazłem pudełko. Po wpisaniu się do logbooka na szczycie wieży oddzieliliśmy się od towarzystwa, pozwalając im zejść na dół. Na wieży zostało kilku amatorów fotografii, którzy zajęli się obsługą swoich wszelkich urządzeń fotograficznych. Larisali stanęła na czatach, a ja odłożyłem kesza na swoje miejsce
Dziękuję za kesza i pozdrawiam