Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy

 Wpisy do logu Snuffer- "Twierdza Modlin - luneta gen. Sowińskiego"    {{found}} 110x {{not_found}} 0x {{log_note}} 4x Photo 7x Galeria  

1806244 2015-07-12 13:53 morrison-1986 (user activity2536) - Znaleziona

Gigantyczny obiekt!

Moment zajęło nam samo zlokalizowanie wejścia do tunelu gdzie jest skrzynka, a samo łapanie było bogate w doznania.

Najpierw słabo zrozumiałem opis skrzynki więc kiedy yoshio wskoczył do środka, ubzdurałem sobie coś, że to nie jest tunel tylko, że wystarczy wskoczyć na ten murek i skrzynka jest gdzieś zaraz obok. Ale po chwili usłyszałem głoś Kompana i pytanie:

- a ty nie idziesz?!

- no ale ta skrzynka to nie jest już tutaj zaraz?

- no nie, jest na końcu tunelu!

Pomyślałem sobie - tunelu? To to jest tunel?

No nic, to wskakuję. Po przeskoczeniu muru dało się słyszeć wyraźny dźwięk pisków nietoperzy, a każdy krok w stronę źródła pisków i tym samym w stronę kesza był coraz mniej przyjemny ze względu na odór w stronę którego się zbliżaliśmy. Ale co mogło być źródłem takiego fetoru?!

Odpowiedź przyszła szybciej niż się spodziewałem...

Nietoperze bowiem gnieździły się w czymś na kształt studzienki czy wentylacji. Po zaświeceniu w górę, w źródła nieprawdopodobnego już pisku okazało się, że caaaaałłłłłłyyyyy sufit się rusza. Dosłownie!!! Dziesiątki nietoperzy dosłownie gnieździły w studzience, przelatywały z jednego końca jej na drugi. Calusieńka powierzchnia tej minimalnej studzienki dosłownie się poruszała!!! Nieprawdopodobnie nieprzyjemne uczucie.

Aha!!!

A źródłem paskudnego zapachu były odchody nietoperzy! Gnieżdżąc się na szczycie studzienki musiały się załatwiać, a ich fekalia utworzyły spory kopczyk! Więc aby dostać się do kesza trzeba go minąć. Zapach jest paskudny. Wolałem brodzić po zbiorniku nafty niż być tam gdzie byłem wtedy.

Całe szczęście skrzynka znaleziona bez kłopotu. ZDECYDOWANIE nic jej tutaj nie grozi. Bo kto normalny prócz keszera by tutaj wchodził:D?!?!!?

Wpis i dalej w drogę. Znów trzeba było minąć "kopiec kreta" i w towarzystwie pisków można było wyjść z tunelu.

Dzięki!