Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy

 Wpisy do logu S-Ł: Miejsce pierwszej Pocztówki    {{found}} 26x {{not_found}} 2x {{log_note}} 12x Photo 3x Galeria  

1797598 2015-07-20 15:30 Dombie (user activity1928) - Znaleziona

Po powrocie z wojaży służbowych, które uniemożliwiły mi wzięcie udziału w FTFowej ekspedycji po finał pewnej ścieżki (na szczęście moi Hobbici spisali się na medal - a właściwie na FTFa ), dziś wyruszyłem wraz z członkami owej ekspedycji po samodzielne podjęcie tego finału. Po drodze postanowiliśmy wzbogacić sobie zdobycze o kilka innych miejscówek i jednocześnie rozpocząć nową ścieżkę, na którą już od dawno ostrzyliśmy sobie zęby...

I to właśnie jest pierwsza zdobycz. Choć prawdę mówiąc to zanim przyjechaliśmy tutaj, to wstąpiliśmy jeszcze w inne miejsce, żeby zacząć zbierać dane, ale ponieważ główny nasz dzisiejszy cel był inny, to tam tylko zebraliśmy pierwsze dane.

Ponieważ przybyliśmy w to miejsce z Hobbitami wraz z prawdziwym ekspertem od tej ścieżki, mogliśmy liczyć na ewentualną pomoc w sytuacjach trudnych. Przydało się to już na samym początku, ponieważ niestety nie znaleźliśmy pierwszego etapu. Szukaliśmy co prawda głównie w miejscu wskazywanym przez kordy, ale wygląda na to, że panuje tu dość duża zmienność jeśli chodzi o roślinność i nie tylko. Ostatecznie więc poddaliśmy się i poprosiliśmy o pomoc naszego eksperta. Drugi etap rozpracowaliśmy już bez kłopotu, choć ja (jak to ja w takich miejscach) wykazywałem pewien opór . Nie będę wnikał w szczegóły, żeby nie spojlerować. W końcu przełamałem ów opór - jak się okazało całe szczęście, że przełamałem, bo to właśnie ja zauważyłem to, co trzeba było zauważyć i co pozwoliło nam wstukać do namierzacza kordy finału. Za to w finale w pełni wykazali się Hobbici. To oni weszli gdzie trzeba, to oni znaleźli kesza, a ja - jak zwykle w takich sytuacjach - zabezpieczałem tyły...

Bardzo fajny kesz i bardzo fajny początek naszej przygody z SŁką.

Dzięki za pokazanie tego miejsca!