2015-07-18 09:23
straznik
(
1743)
- Gevonden
Lumenowym keszowozem podjechaiśmy tam gdzie kończył się asfalt, a dalej juz tylko pieszo. Latarki poczęści oświetlały nam drogę przez las , ale robactwo chcialo nas zjeść żywcem. Kesz znaleziony dość sprawnie. Meszek zacnie zachęca do podjazdów rowerowych. Jak dla mnie pewnie nie osiągalny.
Keszyk podjęty w zacnym towarzystwie Pani Lumen.