Kolejny etap przygód z córkami. Tym razem zabraliśmy żonkę i mamę
Na urlopie i w przepiękna pogodę wypoczęci po obiadku wyruszyliśmy...<br />
<br />
Dalej ruszyłem sam... Dziewczyny zmęczone upałem poszły odpocząć do samochodu, a ja sam podejmowałem następne kierując się w ich stronę. Koordy szalały ale wypatrzylem z daleka podejrzaną rzecz
Podoba mi się takie maskowanie
Nic tylko się wpisać i ruszać dalej
Przecież dziewczyny już pewnie na mnie czekają przy Maździe
... Tym bardziej, że mamy zaplanowaną jeszcze kąpiel w jeziorku przy Bucharzewie ;)