Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy

 Wpisy do logu Miedniewice - zbiorowe mogiły z 1915 roku    {{found}} 11x {{not_found}} 0x {{log_note}} 5x  

1781691 2015-07-10 21:12 rekomendacja meteor2017 (user activity3451) - Znaleziona

Mazowiecka Kompania Cyklistów melduje wykonanie zadania! Po przeprawie przez Suchą jedną i drugą, oraz Suchszy Dopływ Suchej zdobyliśmy i utrzymaliśmy przyczółek, strat własnych brak, tylko rany cięte i kłute.

No tak, zabrałem lavinkę pod pachę i w drogę... samemu nie wypadało mi walczyć o FTFa, bo teren zbadałem wcześniej żeby samemu założyć tu skrzynkę i nadałem miejscówki Dombiemu, bo ten po skrzynce w Wiskitkach chciał założyć kolejną w Miedniewicach. Chętnie oddałem miejscówkę w dobre ręce, bo sam miałem jeszcze parę skrzynek do zasadzenia, a na nadmiar czasu nie cierpiałem. Mogliśmy więc spróbować brute force, ale zrobiliśmy grzecznie wszystko po kolei.

Etap 1 - tuż przed przejazdem nad autobahnem zostaliśmy zaatakowani bronią gazową (opary z wielkich stosów czegoś, nie wnikaliśmy czego), a potem było już tylko gorzej - przeprawa skrajem zaminowanej łąki. Na szczęście w porę  zauważyliśmy miny.

Etap 2 - próbowaliśmy szturmu frontalnego, ale wejście było zabarykadowane i silnie bronione. Jednak jako że operowaliśmy na znanym terenie, obeszliśmy z lewej strony i bez problemu przeniknęliśmy za linię wroga. .. nie musieliśmy skorzystać z pomocy matrony rzymskiej, zresztą wtedy jeszcze nie wiedzieliśmy jak.

Etap 3 - zachęceni opisem o możliwości dotarcia, postanowiliśmy pójść na łatwiznę, skorzystać ze skrótu Dombiego i zaatakować od tyłu (czyli zapewne od kuchni). Niestety Pozycja była broniona przez ciężki sprzęt marki Ursus, a że na otwartym terenie byliśmy doskonałym celem ostrzału, postanowiliśmy objechać naokoło i zaatakować moją stałą trasą. Tym razem poszło bez problemu, trzeba było tylko sforsować rów przeciwpiechotny i zasieki z ostów większych od człowieka i FTF był nasz :-)