Ulicę Sudecką i te okolice dość dobrze znam z finału pewnego projektu. Okolice kesza mrówki zaadoptowały na domek, a ludzie na toaletę (że chce im się taki kawał iść!). Pomysł na keszyka fajny. Choć nie spacerem rodzinnym, lecz nocnym, samotnym driveinem zrobiony. Dzięki