Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy

 Wpisy do logu Cichociemni - pierwszy skok    {{found}} 77x {{not_found}} 3x {{log_note}} 2x Photo 1x Galeria  

1778797 2015-07-07 08:20 Victor+ (user activity7458) - Znaleziona

Pociągowo-rowerowy wypad na Łowicz. Godzina 6:30, a my już w terenie! W planach był także Nieborów wraz z Arkadią, ale to tylko szalone marzenia. Nie udało się nawet w połowie zrealizować naszych celów, a wszystko przez liczne awarie sprzętowe.

Już od początku zaczęło się nieciekawie, bo musieliśmy obrócić naszą trasę o 180 stopni. Nieoczekiwanie Łódzka Kolej Aglomeracyjna dowiozła nas tylko do Głowna ze względu na remont dalszej części torowiska. W ten oto sposób zaczęliśmy tour do Łowicza nieco bardzo okrężną trasą.

No i tu nadszedł krytyczny moment naszej wyprawy. Łzy stanęły mi w oczach... Tyle planowania, tyle wyrzeczeń i w jednej chwili całe szczęście szlak jasny trafił. Jadę sobie jadę i jeeeeeb!!! Od razu wiedziałem co się stało. W jedną chwilę zostałem bez siodełka, 20 kilometrów od najbliższej stacji kolejowej. Co gorsze, narzędzia zabrałem chyba wszystkie jakie miałem, a potrzeba było jednej pieprzonej śrubki!!! Jednej!!! Odjęło mi mowę, odebrano siły i cierpliwość. No dobra, ale co mi da narzekanie. To nic nie zmieni. Myśl Victor myśl. Próbuję wkręcić śrubę od uchwytu latarki średnicy wykałaczki. Wszystko ok, niby trzyma, wsiadam na rower i jeeeb! Znowu cały wstrząśnięty tą sytuacją. Ale przecież Victor się nie podda! Nie po to wstawałem o 5 rano, żeby nie dotrzeć do Łowicza. Genialnym rozwiązaniem okazało się zdjęcie śruby zaciskowej od regulacji wysokości siodełka i zamontowanie jej tak, aby siodełko przytwierdzić do sztycy. Udało się co prawda, ale przemieszczanie się z siodełkiem obniżonym na maxa też nie należy do najwygodniejszej formy podróżowania rowerem. Tu zastosowanie znalazła śruba od uchwytu latarki, udało się wszystko skręcić i trzymie? TRZYMIE ;)! Jedziemy na podbój Łowicza. Szkoda tylko czasu, bo byliśmy 1h w du**.

Koniec opisu sytuacji, przejdźmy do skrzynki. Kesz to istna klasyka gatunku! Pierwszy logbook! 2009r wow wow wow. Super, dzięki wielkie, oby trzymał się jak najdłużej.

Używamy cookies, dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Przeczytaj o prywatności i ochronie danych w naszym Regulaminie.  X