Logs coza_45. Ciuchcia.
118x
3x
8x
6x Galerij
2015-07-05 16:15
Dombie
(
1928)
- Gevonden
Jeśli myślałem, że na finale braci Briggs w drodze powrotnej do domu skończy się dzisiejsze mini-keszowanie to się grubo pomyliłem, bo Mi-Mi wykazał się czujnością i jeszcze zanim wsiedliśmy do keszowozu po zdobyciu wspomnianego finału spytał tym swoim niewinnym głosikiem: "Tata, a do tej ciuchci też pojedziemy? Obiecałeś przecież..." No więc pojechaliśmy - zresztą daleko nie było i praktycznie po drodze.
Mi-Mi to nasz rodzinny Mistrz Magnetyków, więc oczywiście wiedział co robi i oczywiście to on odnalazł delikwenta, kiedy obaj Hobbici zabawiali się w stosowaną przez nas w tego typu miejscach grę "dzieci-nie-zawsze-słuchają-rodziców-i-nawet-jak-czegoś-nie-można-albo-nie-wypada-to-kto-by-się-tam-starymi-przejmował..." Dzielnie więc macali, zaglądali i w ogóle, a tata w tym czasie udawał, że próbuje utrzymać ich w ryzach, ale w sumie to robi zdjęcia dokazującym pociechom.
Po chwili Mi-Mi miał już kesza w ręku i skubaniec nie przyleciał do mnie wołając "tata, tata, mam go!", tylko po prostu podszedł na tyle spokojnie, że zapytałem go dlaczego przestał szukać. A on mi na to: "bo już znalazłem..." .
Bardzo fajna ciuchcia! Bardzo fajna historia! Szkoda, ze takie cudeńka już nie jeżdżą, choć i tak dobrze, że można ją chociaż obejrzeć.
Dzięki za pokazanie tego miejsca!