Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy

 Wpisy do logu Gorączka sobotniej nocy    {{found}} 116x {{not_found}} 5x {{log_note}} 22x Photo 2x Galeria  

1773469 2015-07-03 23:20 rekomendacja Victor+ (user activity6763) - Znaleziona

Znalezienie skrzynki graniczyło z cudem i to nie raz tylko dwa razy. Prawdę mówiąc mogliśmy równie dobrze podjechać i odjechać, ponieważ pierwszego etapu nie ma na miejscu. Skąd więc wzięliśmy współrzędne? Chyba jakiś dobry duch nade mną czuwał, bo jeszcze 30 minut przed wyjazdem wysłałem JAśkowi zdjęcie pierwszej wskazówki, którą znalazłem już dawno temu za dnia. W ten sposób udaliśmy się na współrzędne. Podczas wędrówki zapadł już kompletny zmrok więc latarki trzeba było uruchomić już wcześniej. Dawno nie pokonywałem takiej odległości bez roweru, nie wiedziałem, że kilometr to tak daleko ;). Będąc na współrzędnych szybko zlokalizowaliśmy pierwszy obiekt, chwila niejasności co robić dalej i podążyliśmy za tropem. Jednak znaki bardzo szybko się skończyły, po trzech punktach i kilkuminutowych poszukiwaniach pieńka w lesie zdecydowaliśmy się na telefon do Ola. Mimo, że dzieliło nas 100 kilometrów to doskonale się słyszeliśmy ;), a co najważniejsze otrzymaliśmy na tyle szczegółowe namiary, że udało nam się zlokalizować kolejne punkty. Dzięki wielkie. Teraz już chyba wszyscy wiedzieliśmy, że nie możne nam się nie udać! Jakoś moje zmysły nie spełniają swoich funkcji po zmroku, bo wszystkie odblaski dostrzegał albo JaroAnt, albo JAsiek. Idąc tym tropem JAsiek zauważył niebieski worek, leżący na wierzchu, oddalony kilka metrów od miejsca, w którym powinien się znajdować. Pewnie jakiś zwierzak rozgrzebał i wyrzucił.

Podczas błądzenia i szukania drzewa w lesie na myśl przychodziło nam dużo myśli. Rozpatrywaliśmy nawet podpowiedź morrisona: ''Idziesz prosto, później trochę w lewo, prosto, w prawo, w prawo i za trzecim drzewem po lewej jest kesz. ''. TAK, TO BYŁ JEDNAK ŻART!!!

Co by nie było to skarb był nie do odnalezienia. JAsiek przygotował się ma drobny serwis trasy i umieściliśmy jeden odblask w potencjalnym miejscu jego braku. Informacja startowa też znajduje się na współrzędnych, ale to wszystko opisze już JAsiek.

Z mojej strony wielkie podziękowania dla założyciela. Już kiedyś powiedziałem sobie, że tu trzeba dać rekomendację!!! Nie wiem co prawda za co, ale taki klasyk trzeba docenić. Jakby nie było to już ponad 7 lat istnieje ta skrzynka! Super sprawa. Dzięki JaroAnt i JAsiek za wspaniałą wyprawę.