Wpisy do logu 
239x
11x
10x
4x
2015-06-29 20:45
Dombie
(
1928)
- Znaleziona
Wracam na drogę prowadzącą mnie do mojego głównego dzisiejszego celu. Ciągle nie mogę uwierzyć, że - póki co - wszystko mi się dziś udaje... Ale tutaj pierwsze, i drugie, i trzecie oględziny z bliska i z daleka nie przynoszą efektu... Czyżby wszystko miało swój kres? Nawet moja dzisiejsza dobra passa? Nie zgadzam się z tym jednak i szukam znowu... Dokładniej... Do tego stopnia, że nawet szukam tam, gdzie kesza schowałby ktoś początkujący... A potem znajduję... I dopiero wtedy uzmysławiam sobie, że to znalezienie jest kolejnym potwierdzeniem dzisiejszej dobrej passy. Nie miałem prawa go znaleźć, bo... kesza nie ma. Ściślej biorąc z maskowania zostały tylko ledwo identyfikowalne pozostałości, a pojemniczek po prostu leży sobie w trawie u stóp WOLNOŚCI PO ANGIELSKU. Czysty fart a dla mnie radość potrójna. Po pierwsze, dlatego że potwierdza, że mam dziś dobry dzień. Po drugie, dlatego że znalazłem i nadal mam szansę na całą ścieżkę. Po trzecie, dlatego że mogę uratować kesza - jego logbook. Szybko piszę więc z telefonu e-mail do Ojca Założyciela z wyjaśnieniem i prośbą o kontakt, bo przecież już jutro wyjeżdżam z Gdańska. A kilka minut później szanto dzwoni i możemy ustalić jak i kiedy przekażę mu to, co znalazłem.
Jak wspomniałem maskowanie udało się (choć z trudem) rozpoznać po tym co z niego zostało. I mimo, że już się z takim pomysłem spotkałem (i to całkiem niedawno) to i tak po raz kolejny dzisiaj jestem pod wrażeniem.
Dziękuję!
