Wpisy do logu [PP] Jak kominiarz sobie pochlał... 29x 0x 0x
2015-06-23 11:00 morrison-1986 (2536) - Znaleziona
Wtorek okazał się być dla mnie siłą rzeczy dniem wolnym od pracy. Wymuszone wolne w związku braku możliwości pozostawienia z kimkolwiek morrisoniątka sprawiło, że nastąpiła konieczność Wn, a mnie obowiązek w postaci całodniowej praktycznie zamuły i towarzystwa rozgadanego metrowego ludzika.
Pojawiła się jednak szansa, że i możliwość aby podrzucić na kilka krótkich chwil do Dziadków. No i jak tu nie skorzystać z takiej sposobności?! No nie da się. Przecież to w końcu wolny dzień. Wolny. Bez żadnych planów i zobowiązań. I tak też zrobiłem.
Szybki telefon, zgodna na pozostawienie przesyłki i hajda w krzaki!
A, że akurat złożyło się tak, że do Łodzi przyjechała (już prawie Łodzianka) Nati, to można przecież te krótkie chwile spędzić na keszowaniu! I tako też się stało.
Po załatwieniu jednej skrzynki, ruszyliśmy po finał tej (tej!). Znaczy ja ruszyłem bo Nati już ją miała. Z wprawy wyszedłem w szukaniu. Zdecydowanie. Aż Nati pytała czy nie trzeba mi aby przemyć oczu. Ale bądźmy szczerzy - czy za takie zdjęcia spojlerowe to nie trzeba chłostać wiosłem;)? No przecież tutaj nic nie widać! No nic:)!
A sama przeprawa z quizem... Osz k***a, co to była za męczarnia...
Zawziąłem się, że zrobię go sam. Bez pomocy i innych szmerów bajerów. Udało mi się ale okupiłem to siwizną na skroniach;).
Trudne było to bydle nieprawdopodobnie. Pierwszy etap jeszcze jakoś poszedł ale drugi... koszmar. Na rozwiązanie wpadłem kompletnym przypadkiem. Kompletnym. Od rozwiązania pierwszego etapu do rozwiązania tego drugiego minęły chyba z trzy miesiące. A kiedy przyszedł pomysł jak to ugryźć to rozwiązanie padło po około minucie...
Żeliwny... Ja nic nie mówię ale... skończ z quizami bo Cię na galerze wywieziemy;).
Dzięki!