Skrzynkę udało nam się znaleźć dość sprawnie, jako że wspomagani byliśmy przez Marysię (12 wiosen), która po krótkim instruktażu używania GPSa poruszała się nie odrywając oczu od ekranu (szczęście, że nie wpadła na drzewo
). Zabraliśmy Żelusia i znaczek Opencaching, w zamian zostawiliśmy dwie płyty -- jedną do słuchania, drugą do oglądania.<br />
<br />
W skrzynce jest tyle skarbów, że już się nie domyka
, więc tylko przyjechać i brać (zostawiając jakiś małe drobiazgi).<br />
<br />
Pozdrawiamy<br />
MaAs i Marysia