Po maratonie MTB w Kargowej przyszedł czas na rozjazd , a przy okazji zebrać kilka keszy w PuszczyMogłem zebrać na spontanie cztery kesze, a udało się tylko dwa... Jednego na pewno brak, a ten drugi przy Hubercie to już zagadka... Nie miałem czasu na prześwietlenie kilkudziesięciu m2. <br />
Wilcze doły ogarnięte choć zakopców nie trawię;) TFTC!!