Było fajnie... to pamiętam
i że Esem z Viridianą zawróclili, i ze pomost dwa razy forsowalismy, to również. I ze psy szczekały, i że Tuchlin nam skrzynkę odnalazł (dzięki T.) tez pamiętam... ale o co tu chodziło w tym keszu?
ot, takie uroki zbiorowego zdobywania
ale naprawdę dzieki :D