Log entries Tradytor Bobrowniki 35x 1x 1x
2015-06-10 20:35 Seamair (3776) - Found it
Miała być w miarę szybka skrzynka, tymczasem spędziłem tu grubo ponad 1,5h. Najpierw zostawiłem keszowóz przy drugim tradytorze. Niestety próba przeprawy przez busz się nie udała (z moje winy, dopiero potem zobaczyłem, że byłem blisko). Następnie szturm od strony zabudowań. Krzoki takie wysokie jak ja. Podchodze na koordy a tam praca w "polu" wre. Jakaś babka chodzi przy schronie, coś grabi. Tyle już przeszedłem, że szkoda by było odpuścić. Spytałem, czy moge sobie pooglądać i wejść do środka. Bez problemu się zgodziła, więc przynajmniej nie musiałem konspiracyjnie szukać. Tylko jak tam dojść do wejścia? Haszcze mordercze, kolczaste, pająki, pajęczyny. No nic, moskitiera na łeb i jazda. Okazało się, że prościej niż iść przez busz na około było wdrapać się na schoron z jednej strony i skoczyć z drugiej. Po morderczej przeprawie w środku okazało się, że moja mini latareczka ledwo zipie. Samo szukanie kesza to też jak kolejna stacja drogi krzyżowej. Z 45 minut jak nic. Najpierw cały schron, potem odkryłem, że jest spojler. Dalsze poszukiwania, macanie, świecenie latarką, macanie, świecenie. Na prawdę chciałem odpuścić, już dwa razy kierowałem się do wyjścia ale wracałem, dalej macałem, świeciłem. Wkońcu leżąc z twarzą na ziemi i świecąc udało mi się głęęęboko dostrzec coś co kolorem nie pasowało do reszty. Ale się cieszyłem! Cierpienia się opłaciły. Schowałem trochę bardziej rozsądnie, żeby można to jakoś następnym razem znaleźć. Schron bardzo dobrze zachowany, może to i dobrze, że stoi u kogoń na placu przynajmniej coś tam się uchowało. Dzięki za fajnego kesza.