Świetne miejsce tym bardziej, ze kojarzy mi się z jednym z pierwszych większych wypadów harecerskich tzn. turniej zastępów. Przy okazji jak zwykle musiałem zrobić inaczej niż jest na opisie i zamiast uważać na rzekę to nie uważałem i wpadłem
i z chlupoczącymi butami wracałem do domu :P