2015-05-29 10:57 Nati. (4867) - Znaleziona
Nie miałam zamiaru naruszać spokoju wodnika, nie chciałam wchodzić do wody. Nie przed Nocą Kupały, nie przed Sobótką... Na Sobótkę przyjdzie czas, i wtedy owszem, pójdę na spacer, wykąpię się... Ale nie wcześniej. Nie przed. Ukłoniłam się nisko, najpiękniej jak tylko potrafiłam, starałam się go nie rozdrażnić, wykazać szacunek. Siedział tam sobie, na brzegu, wygrzewał się w słońcu, które dzisiaj świeciło i grzało wyjątkowo pięknie. Przecież nie będę topić konia, by go przekupić! Wyciągnęłam rękę po jego tajemnicę, wpisałam się, odłożyłam. Gdy wychodziłam, jego na brzegu już nie było. Tam gdzie siedział, została tylko kałuża.
TFTC! Pozdrawiam, Nati.
Do skrzynki dołożyłam ołówek.