Jestem sobie na OSie po drugim dniu keszowania, przeglądam co mam zrobić jutro, a tu Byrna - do zrobienia nocą. To sru w las na dodatkowe 4km. Problem w tym, że idąc na start znalszłem finał i tak popsułem sobie radochę... Loguję zły na siebie, ze środka lasu... Dzięki za skrzyneczkę