Z Azją i zimnym bebzonem. Zadanie szybko rozkminione, chociaż był mały problem z dodawaniem cyfr ze słupka ;). Finałowe współrzędne trochę latały, ale zimny bebzon szybko namierzył kryjówkę :). W nagrodę za nasz trud wypiliśmy Czarną Szmatę
- na łonie natury smakuje najlepiej :). Zaczerpneliśmy energii z drzew i takie tam inne ;). Wracając od kesza widzieliśmy drzewo, które obrodziło w puszki - mutacja leśna ;). Dzięki za możliwość spaceru i pokazanie miejsca :)!