Na Święta przyjechała Mama i chciała zobaczyć Powązki. Przy takiej pogodzie połączyliśmy to z bardzo fajnym spacerem.<br />
Na miejscu okazało się, że GPS padł, ale na szczęście miałem przy sobie wydrukowane mapki. No i stwierdziłem doświadczalnie, że skrzynkę można - przy odpowiednim przygotowaniu - zrobić bez GPSa. I to nawet bez mapki satelitarnej, gdzie pewnie byłoby to znacznie prostsze. My mieliśmy tylko takie toporne mapki z MapSource (dołączam je go logu).<br />
Jedyną trudnością mieliśmy z ostatnim grobem, a to chyba dlatego, że jest z nich największy
No i mapka UMP jakoś dziwnie wskazuje jakby Powązki były jeszcze dalej za murem. <br />
Mamę najbardziej ucieszyły odwiedziny grobu Hanki Bielickiej.<br />
Wielkie dzięki za kesz.