Byłem tam ostatnio, przy drzewie w miejscu gdzie (chyba) powinna być skrzyneczka jest zagłębienie w ziemi - tak jakby ktoś ją wykopał i zasypał dół. Użyłem ok. siedmio centrymetrowego ołówka jako kłujki - bez rezultatu. Spróbuję jeszcze jutro lub pojutrze - mogłem przeoczyć.