2015-04-10 22:32 Victor+ (7236) - Komentarz
Jako, że miałem już tą skrzynkę znalezioną to wysłałem Safrina na łowy. Wiedział czego szukać jednak po czasie musiałem zainterweniować ja. Patrze cholera na tą skrzynkę i sam nie wiem czy to to. Jak już namierzyłem obiekt i kolega dokonał wpisu to przyszedł czas na odłożenie...... i jak różowy moher zaczął ujadać z 4 piętra to myślałem, że mnie cholera weźmie. No niestety mam coś takiego w sobie, że nie pozwolę, żeby takie stare, wredne próchno darło się na mnie na całe osiedle...
Powiem Ci Morrison, że nie ważne czy podejmujemy rano czy w nocy czy w południe to efekt będzie taki sam.
Oczywiście odłożyłem tak samo jak zastałem. Pozdrawiam.