t<br />
Tydzień temu rozpoczeliśmy zabawę. Ale skończyło się na znalezieniu punktu 3. I jakoś chęci nam odeszły. Dzisiaj z etna&mars doszliśmy do końca, chociaż trzeba przyznać, że biegania po piętrach było, że hey.<br />
A najlepsze było to, że jak już namierzyliśmy właściwe miejsce, to zapytaliśmy ciecia, gdzie to jest. A on do nas: "może klucz potrzebujecie". To było wzruszające