Pierwsza nasza skrzynka. Znaleziona po kilku chwilach chodzenia
z<br />
corka na jednej rece i gps'em w drugiej:) (zona z druga
córą<br />
czekala przy drodze). Mam nadzieje, ze glosne porozumiewanie
sie<br />
miedzy dziewczynami co do zawartosci skrzynki nie przykulo<br />
specjalnie niczyjej uwagi;). Skrzynka po ostatniej wizycie
dobrze<br />
zabezpieczona chociaz same pudelko dosc wilgotne. Niestety
nie<br />
mielismy nic na wymiane. No i krecik uciekl pare dni
wczesniej;)<br />
NO TRADE<br />
Pozdrawiamy