Już przestałem liczyć ile razy tam byłem. Ale chyba mniej niż
dziesięć. Dwa razy solidnie się pobrudziłem. Czy to spacer z/do
hotelu, czy parkując nieopodal, czy (przy jednym z zimowych
podejść) rozbijając bazę na moście (coby było gdzie odtajać
i się ogrzać co jakiś czas). Jedno z podejść przypłaciłem
przeziębieniem.<br />
W końcu przyszedłem i była tam gdzie być powinna. Tak po
prostu.<br />
Wielkie dzięki za kesz
Afbeeldingen in deze log: