Bardzo mi przykro, ale w promieniu przynajmniej 50-100 metrów od
keszyka nie widziałem ani lodówek ani TV oraz innych śmieci. To,
że ktoś jadąc do pracy wywala smieci przy wjeżdzie do lasu to
już inna para kaloszy i choć bym chciał to usunąc to jedna
ciężarówka była by za mała. Świadczy to tylko o braku
ekologocznej świadomości tych ludzisków.